Pinguś stał się za to bardziej ruchliwy i częściej śpiewa. Śpiewa coraz piękniej. Ma dużą klatkę i robi w niej ewolucje między patyczkami. Jest wesoły i zaciekawiony otoczeniem, boi się go jednak dalej równie panicznie. Często go wypuszczam z klatki. Lata po pokoju bardzo sprawnie i sam wraca do 'domu'. Stał się taki samodzielny już przy trzecim wypuszczeniu. Jest bardzo inteligentny i bystry, tylko ten instynktowny zryw do ucieczki nie pozwala nam nawiązać bliższego kontaktu.
Jemu skrzydeł nie podcinam, jest zbyt dumny i mądry. Uwielbiam gdy lata.
Jemu skrzydeł nie podcinam, jest zbyt dumny i mądry. Uwielbiam gdy lata.

